piątek, 26 sierpnia 2016

Powrót do szkoły 2016 #3 Jak przygotować siebie?

Siemanko!
Raczej większość uczniów ma już wszystkie niezbędne przedmioty. No dobrze, ale co nam po tym, jeśli na samą myśl o końcu wakacji chcemy wyć/krzyczeć/ryczeć/zamknąć się w szafie na najbliższe 10 miesięcy? Gdyby nie to, że mam bardzo ambitne plany na przyszłość, które (o zgrozo) wymagają ode mnie chodzenia do szkoły, to sama bym to zrobiła. Wszystko, nie tylko szafę. 

Co właściwie nas przeraża w szkole?
Mnie osobiście perspektywa dużej liczby osób wokół mnie. Jestem typem outsidera. Nie lubię tłumu. A także to, że idę do 3 klasy gimnazjum i boję się, czy dostane się do wybranego liceum (dobra już trudno, teraz wiecie ile mam lat). Innych może przerażać ogrom nauki, bo np. nie idzie im lub po prostu nie umieją się uczyć. Albo spotkanie z nową klasą.

Dziś postaram się dać kilka rad osobom, które boją się powrotu do szkoły.

Nowa szkoła
Pamiętaj o tym jak ważne jest pierwsze wrażenie. Ubierz się elegancko, ale odpowiednio do wieku i okazji. Nie spóźnij się! Jeśli ktoś się do ciebie odezwie, uśmiechnij się do niego, przecież możliwe, że będziecie chodzić do jednej klasy? (To pewnie już słyszeliście) Bądź sobą, nawet jeśli to niesamowicie trudne. Nie zamykaj się w sobie, bądź otwarty na ludzi (to chyba sama sobie powinnam doradzić xD)

Ogrom nauki
Ucz się codziennie. Nie musisz zakuwać godzinami. Wystarczy godzinka dziennie. W czasie, gdy nauczyciel mówi, rób notatki z najważniejszych rzeczy. Nie pisz całymi zdaniami. Wystarczy wyraz, czy dwa, tak żeby wiedzieć, że to było ważne. Potem w domu rozwiniesz tą myśl. 
Czytaj. Nie tylko podręcznik (swoją droga podręczniki są beznadziejne), bo wystarczy go przeczytać raz, a potem uczyć się z Internetu np. poprzez oglądanie filmów. Pamiętaj tylko sprawdzić, czy dana strona jest godna zaufania i czy są na niej prawdziwe informacje. Polecam Wikipedię. Czytając pierwszy raz informacje z danej dziedziny nie rozumiesz totalnie nic i musisz sprawdzić co oznaczają dane słowa i tak ucząc się np. biologii, uczysz się też j. polskiego ;)
trochę więcej czasu poświęć przed sprawdzianem lub zapowiedzianą kartkówką. Uwież mi, jeśli od początku roku będziesz uczyć się systematycznie będzie ci potem dużo łatwiej.

Stres
Największa zmora. Dotyczy głownie osób kończących daną szkołę. Moja rada? Wyluzuj. Daj z siebie wszystko, a resztę zostaw Bogu/losowi (zależy czy wierzysz, czy nie). Pamiętaj, że oprócz nauki musi być też czas na relaks. Nie tylko w weekend. Bardzo dobre jest uprawianie sportu 2-3 razy w tygodniu, a przez resztę dni możesz po prostu leżeć pół godziny ze słuchawkami na uszach i resztą świata w czterech literach. Nie zmuszaj się tylko do słuchania muzyki relaksacyjnej- słuchaj to co lubisz ;)

Bycie outsiderem
To nie jest fajne. Znam z własnego doświadczenia. Co ciekawe wiem, co robić. Bądź pewny siebie. Wyrażaj własne zdanie tak często jak to możliwe, tylko nie rań nikogo, bo to też sposób na bycie wyrzutkiem. Rób to co lubisz. Jeśli rysujesz- rysuj, cały czas. Jeśli czytasz- czytaj, na każdej przerwie, a może kogoś tym zainteresujesz ;) (Mam nadzieję, że pewna osoba wie, o kogo mi chodzi ;D)

Kilka rad, pfff... wypracowanie się z tego zrobiło xD Mam nadzieję, że komuś pomogłam, bo są to rady, z których w tym roku sama będę korzystać. Ach, zapomniałam o jednej.

Żyj odważnie. Co ma być to będzie- przeznaczenia nie oszukasz

Powrót do szkoły jest trudny dla nas wszystkich, więc uśmiechajmy się często- rozświetlmy te smutne dni szczęśliwymi twarzami!

A wy jakie macie rady na powrót do szkoły? Napiszcie w komentarzach.
Bayo
Saphira
♥♥♥♥

PS.: Zanim napisałam, ile myśleliście, że mam lat?

Poprzednie posty z serii:

23 komentarze:

  1. Fajne porady:) Ja zawsze się cieszyłam na rozpoczęcie szkoły, bo to było jak przygoda:D Pamiętam, że jeżeli chodziło o naukę, to u mnie 3 gimnazjum była najłatwiejsza, bo były to głównie powtórki klas poprzednich, podsumowania itd. nic konkretnego:) Ale powiem ci, że naj naj naj lepszym okresem w życiu jest liceum i mega ci zazdroszczę że masz to przed sobą:D

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajny post :) Nie wiem jak to jest teraz, jak ja chodziłam do gimnazjum to była jeszcze stara podstawa i też strasznie naciskało się na te testy gimnazjalne i na wybór szkoły. Z perspektywy czasu stwierdzam, że nie potrzebnie tak straszyli, tylko się człowiek stresował. Do wybranego liceum na pewno się dostaniesz :) Też uważam, że liceum to najfajniejszy czas, dużo szaleństwa przed Tobą :) Przybijam piątkę, bo również jestem strasznym outsiderem, tyle, że mi to jak najbardziej odpowiada.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tego co wiem to nadal naciskają, ale chyba nie aż tak mocna. Zobaczmy ;) Dziękuję i piątka ;D

      Usuń
    2. Tak przy okazji, to jakbyś miała ochotę, to nominowałam Cię do "Podaj Dalej Challenge" :)
      http://lazurkowasztuka.blogspot.com/2016/08/podaj-dalej-challenge.html

      Usuń
  3. Wie, wie :D Co do rad przydadzą się. Chyba szczególnie ta dotycząca systematycznej nauki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Hahaha!!! Mam 10 lat i rysuje podobnie, a może leppiej niż ty !!! Hahaha!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo fajnie ;D Gratuluję :) Chętnie zobaczę Twoje rysunki ;) Mogłaś/łeś jednak napisać to pod postem z rysunkiem ;)

      Usuń
  5. Bardzo pomocne rady, pamiętam jak jeszcze kilka lat temu miałam pełno obaw związanych z nową szkołą, zresztą nie tylko nową szkołą ale i przechodzeniem z klasy do klasy. Z pewnych rzeczy jednak się wyrasta, dojrzewa się i jest wtedy o wiele łatwiej sprostać nowym sytuacjom.
    Pozdrawiam :)
    bloogpseudoarytstyczny.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Myslalam raczej, ze jesteś juz w liceum ;)
    Ja w tym roku bede miała półmetek... gimnazjum ;P
    Przeraża mnie to, ze bede musiała słuchać tych wszystkich nudnych nauczycieli i zakuwać do biologi...
    Powodzenia!
    http://pasjenikki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. EEE... Nie jest tak źle jak mówią ;) W moej szkole nauczyciele twierdzą, że 2-klasiści maja kryzys gimnazjalisty xD Chyba mają trochę racji, bo ja (zwykle w miarę pilna uczennica) w zeszłym rkou miałam wszystko w nosie, a zadania domowe czasami, jakimś cudem zdarzało mi się robić w domu, a zazwyczaj przed lekcją xDxD

      Usuń
    2. Po twoich rysunkach myslalam ze masz 12/13 lat xD

      Usuń
    3. Anonimowy, uwierz na słowo, gdzybyś znał/a moich znajomych, to stwierdziłbyś/łabyś, że jestem zawodową artystką xD

      Usuń
    4. Yyy znam ludzi w twoim wieku rysujących od niecalego roku i... nie, raczej nie :-) oni tworzą hipperrealistyczne portrety i piękne krajobrazy a ty... tia... poćwicz... dużo

      Usuń
  7. Ja właśnie skończyłam gimnazjum i czeka na mnie nowa szkoła. Nie stresuję się (bo w klasie będę z moją przyjaciółką) i mam zamiar być sobą, to najlepsze rozwiązanie!
    Świetny pomysł na post, bardzo fajnie piszesz, ale jeszcze lepiej rysujesz! Będę wpadać częściej.

    muminek-enter.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajny temat do bakc to schola... dobre rady. A co do tej dyskusji na temat twoich rysunków... ok, nie rysujesz jakoś wyjątkowo, szczególnie na swój wiek, ale...ale poćwiczysz...

    OdpowiedzUsuń
  9. Hah... ciesz się swoim żałosnym blogsidłem i...swoimi...rysunkami? Jeśli tak to nazwać... nie, nazwa chłam to lepsze określenie :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rada na przyszłość: to, że coś ci się nie podoboa, nie znaczy, że jest żałosne. Ja akurat mam głęboko w dupie twoje hejty, ale znam osoby, które mogłyby się przez twoje słowa załamać. Chcaiłbyś/łabyś mieć na swoim sumieniu ludzkie życie?

      Usuń